Witamy na stronie bodzentyn.pl   Click to listen highlighted text! Witamy na stronie bodzentyn.pl Powered By GSpeech

A- A A+

1 sierpnia 1944 r. wybuchło Powstanie Warszawskie. Przez ponad dwa miesiące prowadzono walki z przeważającymi niemieckimi siłami. Powstanie upadło 3 października po 63 dniach heroicznych zmagań. Po kapitulacji Warszawa została doszczętnie zniszczona przez Niemców.

Na pomoc walczącej Warszawie w ramach akcji „Burza” podążyły oddziały AK z różnych obszarów ziem polskich. Byli wśród nich żołnierze z okolic Bodzentyna pod dowództwem Eugeniusza Gedymina Kaszyńskiego „Nurta”. W ramach tworzącego się Korpusu Okręgu Radom-Kielce „Jodła” około 6 tys. żołnierzy zgromadziło się w lasach przysuskich. Niestety oddziały te w wyniku przeważającej siły wroga nie mogły dotrzeć na miejsce walki.

Powstanie zakończyło się klęską wskutek zwalczania przez jednostki niemieckie i sowieckie wojsk udających się na pomoc Warszawie, braku należytego wsparcia ze strony aliantów – Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych i Związku Sowieckiego. Uznali oni Polskę za sowiecką strefę wpływów. Po prawej stronie Wisły stały oddziały Armii Czerwonej, które obserwowały biernie rozwój wydarzeń i zagładę walczącego miasta.

Jak co roku 1 sierpnia o godz. 17.00 w całej Polsce zawyły syreny. To sygnał do zatrzymania się, przypomnienia tych ważnych dla Polaków dni. Również harcerze z Bodzentyna przebywający od 31 lipca na obozie w Mielnie pamiętali o tej rocznicy. Na plaży ułożyli z kamieni wielki znak Polski Walczącej, pod nim napis: ZHP Bodzentyn. Ten wizerunek, przypominający 77. rocznicę wybuchu powstania wzbudził zainteresowanie wielu osób. To wyraz patriotyzmu bodzentyńskiej młodzieży. Harcmistrz Witold Comber przypomniał najważniejsze fakty z dziejów narodowego zrywu. Następnie harcerze ubrani w mundury wzięli udział we mszy świętej. O godzinie 17.00, kiedy zawyły portowe syreny, stojąc na baczność i salutując oddali hołd Bohaterom.

Tego dnia przedstawiciele Stowarzyszenia Siekierno Nasza Ojczyzna uczcili pamięć żołnierzy Armii Krajowej. Na cmentarzu paraf. we Wzdole-Kolonii zawiązano biało-czerwoną kokardę i zapalono znicze na grobie Rozalii Szafraniec – żołnierza Armii Krajowej. W tym roku przypada 20. rocznica jej śmierci.  Rozalia Szafraniec urodziła się w 1910 r. w Siekiernie. Brała udział w akcjach Związku Walki Zbrojnej, później Armii Krajowej, pełniła funkcję komendantki gminy Bodzentyn w Wojskowej Służbie Kobiet, prowadziła tajne nauczanie. Dr Rozalia Szafraniec światowej sławy matematyczka i astronomka była pracownikiem naukowym Uniwersytetu Jagiellońskiego, członkiem Międzynarodowej Unii Astronomicznej. W 1979 r. przyznano jej w Londynie Krzyż Armii Krajowej. W 1981 r. na Jasnej Górze otrzymała Honorową Odznakę Żołnierza Armii Krajowej Korpusu „Jodła”.

W nr 4 „Zeszytów Historycznych – Kombatanci Ziemi Świętokrzyskiej” (wyd. Kielce 2018 r.), ukazały się wspomnienia Rozalii Szafraniec, w którym opisuje swój pobyt w Siekiernie i działalność konspiracyjną w latach II wojny światowej. Pisała: Siekierno to trzy niejako wioski, rozmieszczone pod lasem w podkowę. Wewnątrz tej podkowy jest parę domów ze szkołą podstawową, nadleśnictwem i remizą strażacką. Południowa strona daje widok na Łysicę i Klonową Górę. (…). W połowie sierpnia 1944 roku przez 3 dni przebywał w Siekiernie 2 pp legionowej, utworzony z rożnych zgrupowań, łącznie ze zgrupowaniem dowodzonym przez „Nurta”. Maszerowali na pomoc walczącej Warszawie. Postój dużej armii partyzanckiej w Siekiernie nie uszedł uwagi Niemców, tym bardziej, że placówka we Wzdole
na drodze do Siekierna ostrzelała samochód niemiecki. Tylko jednego Niemca schwytano, a dwóch uciekło. Po odejściu 2 pp legionowej z Siekierna, mieszkańcy, bojąc się odwetu ze strony Niemców, w większości sypiali w lesie przez parę nocy. Niemcy jednak byli już
osłabieni, wycofali się, Siekierno ocalało. Front wschodni dotarł do Wisły w okolicach Sandomierza. Partyzanci walczyli z Niemcami na zachód od Siekierna w lasach

osieczeńskich, Warszawa walczyła, w Siekiernie też nie było spokoju. Grasowały bandyckie grupy, rabując po wsi co się dało zabrać
.

 

Pamięć o wydarzeniach polskiej historii buduje tożsamość narodową, przywiązanie do rodzinnego kraju. Bodzentyńscy harcerze dali piękny przykład patriotycznej postawy. To nauka dla wszystkich i wyraz szacunku do przodków, dla których Polska była najważniejsza!

                                                                                                                                                                                        dr hab. prof. UJK Urszula Oettingen

                                                                                                                                                                                                               Prezes

                                                                                                                                                                                   Stowarzyszenia Siekierno Nasza Ojczyzna

Fot. Teresa i Witold Comber, Mirosław Oettingen

 

       

Poprzednie artykuły

Urząd Miasta i Gminy w Bodzentynie

ul. Suchedniowska 3

26-010 Bodzentyn

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do naszego

NEWSLETTERA

Click to listen highlighted text! Powered By GSpeech